Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

O TYM JAK GÓRNIACY MAŁO CO ZAMKU KRÓLEWSKIEGO NIE SPALILI!

20.07.2016

Od trzydziestu czterech lat w Kolbuszowej Górnej w filii Miejskiego Domu Kultury działa Zespół Ludowy Górniacy. Grupka ludowych twórców i artystów podążających szlakiem tożsamości kulturowej, górniejską ścieżką wytyczoną przez ojców, dziadów i pradziadów. Z krwi i kości Lesioków, twardych, chytrych, wytrzymałych, zadziornych, świadomych odrębności i ceniących indywidualizm. Ciężko wyobrazić sobie Górną bez tej grupki fascynatów folkloru, podobnie jak u Górali u nich też musi zaskoczyć. To samo przedstawienie czy występ sięga wyżyn ludowego artyzmu, innym zaś razem jest do przysłowiowej ,,bani” /taki ich urok /. Chociażby tegoroczny konkurs na ,,Ludowe obrzędy i zwyczaje" zaskoczyło, zajęli pierwsze miejsce, chociaż konkurencja była silna bo dobre zespoły z całego południa. Nie zaskoczyło zupełnie w Dynowie mimo bojowego zapału. Z Pogórzańskiej Nuty wrócili bez najmniejszego nawet wyróżnienia. 

   Najbardziej prestiżową nagrodą dla zespołu czy ludowego twórcy w Polsce jest Nagroda im. Oskara Kolberga, i właśnie na rozdaniu kilkunastu laureatom tej nagrody w różnych kategoriach byli Górniacy. Niestety na razie jedynie w formie atrakcji kulturalnej. Przedstawiali Lasowiackie sobótki, obrzęd prezentowany całkowicie inaczej /po puszczańsku/ z ogniem i dymem w roli głównej. Wyszło pięknie, było prawdziwe ognisko w ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie. W sobótkową ekstremalną atrakcję włączyła się spontanicznie publiczność. Miejscowa straż zamkowa nie ma tej sprawności co górniejscy ochotnicy i o mało, park zamkowy się nie spalił.

   Górniacy to autentyczny spontaniczny, wręcz naturalistyczny zespół ludowych ,,uparciuchów”. Kolberg za rok im się należy! jak mało komu. Niewiele już jest takich opornych na umiastowienie wiejskich twórców. Takich którzy zawsze wszędzie są sobą z pełną świadomością swojej tożsamości, rodzinnej, sąsiedzkiej, wiejskiej, lokalnej i polskiej. Niech wam Kolberg też zaskoczy, hej! No i po jej odbiór Górniacy jedźcie lepiej na syrenie ze swoimi druhami ochotnikami, dla nich jesteście bardziej przewidywalni.

 

/zdjęcia: facebook.com/IMITpolska

Górniacy w Warszawie 2016

07.03.2018, 11:18