Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Dni Miasta ze Spinaczem

10.06.2017

Miesiąc czerwiec otworzyły Dni Kolbuszowej 2017. W weekend 3 i 4 dnia tego miesiąca na stadionie sportowym odbyły się imprezy o charakterze kulturalno – rozrywkowym.

   W pierwszym dniu mieliśmy okazję wysłuchać Ziemi Podkarpackiej niestety bez przedszkolaków (a szkoda, bo przesympatyczne panie z Centrum Animacji Społecznej przygotowały ciekawe zabawy a dom kultury mnóstwo upominków). Starsze Panie i Starsi Panowie z Ziemi dziarsko wykonali swój ludowy repertuar, pięknie ubrani w lasowiackie stroje. Wiele godzin prób zaowocowało bardzo udanym występem. Po nich zagościli na scenie Warszawiacy legendarna Kapela Czerniakowska nic dodać nic ująć perfekcyjnie wykonany program przebojów ze ,, stolycy”. Kilka prostych instrumentów: bandżo, skrzypce, kontrabas i harmonika guzikowa w rękach świetnych muzyków, wśród których była legenda polskiego folkloru miejskiego Stanisław Kozera.

   Wysoki poziom muzyczny utrzymał Los Agentos z unikalną harmonijką Roberta Lenerta i z kolbuszowianinem w składzie. Z prawdziwą przyjemnością wysłuchaliśmy utworów Toma Waitsa i innych z dorobku zespołu. Bardzo ciekawie zapowiada się przygotowywana najnowsza płyta grupy, z której materiał zaprezentowali muzycy na scenie. Krosno Sanok Ustrzyki, czyli KSU po raz kolejny goszczące w Kolbuszowej, po raz pierwszy zaprezentowało akustyczny set muzyczny. Na scenie pojawili się również muzycy z klasycznymi instrumentami. Zabrzmiało ciekawie. Zespół zgromadził największą liczbę widzów podczas dwudniowej imprezy.

   Po KSU odbył się, po raz pierwszy w Kolbuszowej, pokaz laserowy. Muzyka zilustrowana najnowszą technologią przeniosła widzów w inny wymiar przestrzeni. Do końca imprezy młodzież bawiła się przy mixach DJ Ducka.

Drugi dzień imprez dni miasta to Festiwal Muzyczny Spinacz, włączony w tym rok w obchody tych dni. Gwiazdą imprezy organizowanej przez Doriana Pika był zespól Lao Che, zespół wyjątkowy i charakterystyczny na naszej scenie muzycznej. Dobrze wypadł Le Moor, miło było usłyszeć legendę jarocińskiej sceny lat osiemdziesiątych Bufeta wraz zespołem Wańka Wstańka.

   Pogoda niestety nie odpuściła, spadł ulewny deszcz, co miało niewątpliwy wpływ na frekwencję podczas imprezy.

Dni Kolbuszowej 2017

08.03.2018, 13:37