Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

MEDIALNE LASOWIACKIE ZIMIOKI

29.10.2019

MEDIALNE LASOWIACKIE ZIMIOKI

        Przenosząc się w świat dzieciństwa mieliśmy okazję uczestniczenia
w cyklicznej imprezie Lasowiackie Zimioki, która odbyła się 22 września 2019 roku w plenerze wsi Kolbuszowa Górna.  Wymyślone w 2004 roku przez dyrektora kolbuszowskiej ,,kultury” i szefową zespołu ,,Górniacy” Elżbietę Czachor wydarzenie, ma na celu przybliżyć ,,tubylczą”  lasowiacką kulturę wszystkim pokoleniom. Pretekstem są zwyczaje i kulinaria, którymi żyła dawna ta lesiacka wieś w okresie jesieni. Mimo że  była to piętnasta edycja tej ludowej zabawy, to cieszy się ona nadal olbrzymim zainteresowaniem zarówno publiczności, jak też zespołów ludowych innych   formalnych i nieformalnych grup i organizacji wiejskich. Swoje siły artystyczne połączył tym razem ,,stareńki’’ Zespół Górniacy z  młodą stażem grupą emerycką ,,Ziemią Kolbuszowską’’. W ekspresowym tempie przygotowali widowisko plenerowe pt. ,,Zimiocana Droga’’. Napisania scenariusza i reżyserii podjęła się jak zwykle  w tych sprawach niezastąpiona, etnograf Jolanta Dragan. Etniczne, obyczajowe przedstawienie przyciągnęło na imprezę tłumy zainteresowanych mieszkańców. Aktorzy ,,naturszczycy’’ zagrali bardzo dynamicznie sprawiając że etiuda plenerowa wzbudziła aplauz widowni. Naocznie zobaczyć było można  że i uczestnicy tego udanego artystycznego mariażu grając, bawili się świetnie.  Uroczo zaprezentowali się przedszkolacy z Górnej pokazując że, praca pedagogiczna placówki jest na wysokim poziomie a elementem tej pracy z dziećmi jest tradycyjna  kultura ludowa. Szkoła  z kolei zorganizowała, konkurs plastyczny poświęcony pracom  polowym. Laureaci  otrzymali atrakcyjne nagrody ufundowane przez Miejski Dom Kultury głównego organizatora imprezy.  Prace można było obejrzeć na wystawie pod słoneczkiem bo chmurek w tym dniu ,,było jak na lekarstwo”. Ten ostatni dzień tegorocznego lata otworzył wyjątkowo piękną w tym roku jesień. Mieliśmy też przyjemność gościć Telewizję Rzeszów, która zawsze wiernie, towarzyszy lokalnym wydarzeniom  z cyklem telewizyjnym pt. ,,Jesień w Regionach”. Redaktor Ilona Małek przeprowadziła  bardzo  ciekawą relację z tego wydarzenia. Wiele było o kulinariach o tradycji i obyczajach a wszystko kręciło się wokół ziemniaka niepozornego  warzywa ale jakże istotnego dla rozwoju populacji europejskiej.      

       Dzień 22 września 1719 roku  to data pod którą została odnotowana, pierwsza wzmianka historyczna o wsi ,,Gura’’ odrębna od zorganizowanego w 1700 roku  przez Józefa Karola Lubomirskiego  miasta Kolbuszowa. Według historyka Wojciecha Mroczki zajmującego się tą tematyką, datę tą można przyjąć za początek wsi (300 lat istnienia). Zapis ten dotyczy chrztu małego Stanisława Łyzienia co ciekawe,  wymienione w księdze parafialnej rodzinny, również współcześnie zamieszkują w Kolbuszowej Górnej. O czym przypomniał w krótkiej ciekawej prelekcji wyżej wymieniony  badacz dziejów regionu. Uroczystości rocznicowe i całe wydarzenie rozpoczęła msza święta w intencji mieszkańców   w roku jubileuszu. Homilię wygłosił proboszcz  ksiądz Stanisław Krasoń, dzięki uprzejmości kapłana mieliśmy również  możliwość skorzystania  z placu parafialnego. Miejsce nie po raz pierwszy wyjątkowo się sprawdziło. Wszystko było jak za dawnych ,,babcinych czasów’’ w pięknym naturalnym plenerze w brzezinie, która urozmaiciła swoimi borowikami, ogniskowy kociołek.

       Doroczną imprezę zaszczycili poseł Zbigniew Chmielowiec, wicemarszałek województwa Ewa Draus, gospodarz gminy Jan Zuba i członek zarządu powiatu Marek Kuna. Rodowitym Górniakiem był ojciec posła, on sam wyrastał wśród górniejskich krajobrazów u dziadków i rodziny, którą zna i szanuje. Wspólnie z Janiną Olszowy ( znaną znawczynią kuchni regionalnej) pochodzącą też z tej miejscowości  odebrał od organizatorów   z sołtysem Janem  Frycem na czele, życzenia urodzinowe. Jubilaci oprócz kwiatów otrzymali również przepyszny tort przygotowany przez miejscowe KGW według przepisu mistrzyni smaku Danuty Olszowy w składzie, którego były oczywiście ziemniaki! Orkiestra Dęta zagrała im gromkie ,,Sto lat’’ i koncert na zakończenie lata. Po nich na scenie pojawili się młodzi muzykanci z Kapeli Cmolaskie Chłopoki rozpoczynając potańcówkę. Następna część wieczoru należała do Lasowiackich Hulaków, których lider  Roman Dublański w latach młodości był, nauczycielem muzyki w miejscowej szkole. Dawni wychowankowie bawili się świetnie, następnie  do późnych godzin wieczornych  przy  programie ,,Disco w Polu’’ Didżeja  Ducka. Lasowiackie Zimioki od lat promują etniczną  kulturę, tradycyjny zgodny z naturą sposób życia. Niezmiennym powodzeniem cieszą się też ludowe plenerowe kulinaria, pieczone na miejscu ziemniaki z ogniska. W tym roku na koneserów tej kuchni czekało  trzysta porcji ,,kapusty zimioczanej” regionalnej zupy, którą zachwycał się nieżyjący już Grzegorz Russak. Publiczność  dodatkowo ze smakiem skonsumowała, prosto z  kotła prawie tysiąc porcji. Powodzeniem cieszyły   się pieczone jabłka i gruszki. Gospodynie z bliźniaczej wsi Kolbuszowej Dolnej przygotowały tamtejszą zupę i mnóstwo różnych ciast i ciasteczek. Wszystko było pyszne i zdrowe. W pobliskich krzakach panowie Wesołowscy (też korzeniami z Górnej) prezentowali sposób produkcji jeszcze innej potrawy ( w zasadzie napoju), który doskonale udaje się z  ziemniaków.

        Impreza na Górnej udowadnia że w otaczającej nas nowoczesności warto chociaż na chwilę zwrócić się do tradycji naszych przodków Lasowiaków z których mądrości i genialnej prostoty życia  możemy być dzisiaj dumni i wiele się  od nich nauczyć. W pędzie za nowoczesnością, warto pamiętać o tej rodzimej ludowej tradycji z której wyrośliśmy, jak pięknie czynią to inni Europejczycy  z krajów bogatszych i bardziej rozwiniętych od naszego.

 

 

 

Zimioki 2019

29.10.2019, 15:37

Galeria zawiera 107 zdjęć.

Na łące obok kościoła porozstawiane zielone namioty. Pod nimi stoły, na których porozstawiane są wiktuały kuchni ludowej.

W wielkim ognisku pieką się ziemniaki. Nieopodal w sporych rozmiarów garze dymi zupa.

11 zdjęć ukazuje dzieła plastyczne dzieci pod tytułem Dawne jesienne prace polowe. Są pola, konie z pługami, traktory, wozy, taczki.

Najmłodsi uczestnicy imprezy bawią się w różnobarwnym placu zabaw.

Na scenie występują dzieci, dorośli, kapela ludowa. Jest też orkiestra dęta w niebieskich mundurach.

Do tańca przygrywa ośmioosobowy zespół muzyczny. Pary taneczne bawią się na podłodze przed sceną.