Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

DOŻYNKI W KŁAPÓWCE, TAK SIĘ BAWIĄ LUDZIE KIEDY PADA DESZCZ

13.09.2021

Kolbuszowskie dożynki, wędrują od blisko trzydziestu lat po kolejnych miejscowościach gminy. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, ówczesny samorząd wymyślił tą bardzo integrującą wszystkie miejscowości koncepcję dożynek. W tym roku przyszła kolej na Kłapówkę najmniejszą miejscowość w gminie. Jak dotychczas udaje się zachowywać tradycyjne ludowe wątki imprezy. W nietypowym dla dożynek terminie bo 29 sierpnia 2021 roku o godzinie 15.00 na placu stadionu w wiacie plenerowej umieszczono ołtarz obok którego stanęło 14 pięknych, samodzielnie przez każde z sołectw i osiedla wykonanych wieńców. Skończyło się kupowanie plastikowo styropianowych dziwolągów, nasze panie ,,wieńczareczki” pokazały że odnosząc się do tradycji, potrafią wykonać arcydzieła sztuki rękodzielniczej. W ostatnich dwóch latach, impreza dożynkowa była dobrze opracowana w trakcie realizacji zadania pt. ,,Lasowiackie Dożynki powrót do tradycji”. Odbyła się wówczas  seria wykładów i warsztatów etnograficznych, których efekty można było zobaczyć podczas imprezy. Mszę świętą dziękczynną, odprawił ksiądz proboszcz parafii w Widełce, Lucjan Kot, w obrządku towarzyszyli mu inni kapłani, między innymi jego brat również ksiądz, pełniący na co dzień posługę kapłańską w Anglii. W trakcie mszy, kapłani poświęcili wieńce dożynkowe, kończąc religijną część uroczystości. Plac dożynkowy, wiata i estrada plenerowa były pięknie przygotowane przez mieszkańców wsi, których  do pracy zmobilizował, sam  bardzo się angażując,  sołtys wsi Edward Sudoł. Efekt wizualny był bardzo efektowny i strojny typowo dożynkowy. Podczas posiłku zagrała Kapela Widelanie w mocno rozbudowanym dziesięcioosobowym składzie. Kapela powstała z inicjatywy Mariana Selwy w 1999 roku, przez lata grał w niej prymista, wybitny skrzypek ludowy Bronisław Płoch z dziada pradziada muzykant. Kapela od ponad dwudziestu lat uczy i wychowuje w rodzimej kulturze muzycznej, uzdolnioną młodzież ze swojej miejscowości. Zaprezentowane na scenie dobrze zagrane utwory ludowe brzmią bardzo  folklorystycznie a muzyki słucha się z  przyjemnością.

              Po kapeli pojawili się na scenie zaproszeni goście, którym starostowie dożynek, Lucyna Kopeć i Edward Sudoł wręczyli chleby, wcześniej powitani przez sołtysa wsi. Wśród obdarowanych byli Poseł na Sejm RP Zbigniew Chmielowiec, Ewa Draus Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego.  Nastąpił sprawiedliwy i zgodny podział bochnów przez burmistrza Jana Zubę i starostę powiatu Józefa Kardysia, którzy rozdali go zgromadzonym. Następna część imprezy to prezentacja wieńców i tradycyjny ich ,,ośpiew”.  Na scenie pierwsi pojawili się gospodarze z Kłapówki, prezentując okazały przepiękny wieniec wykonany przez miejscowe koło gospodyń wiejskich, ośpiewujących wspomogła Kapela Widelanie. Tradycja ośpiewywania wieńca sięga jeszcze czasów pańszczyźnianych,  wręczając wieniec dziedzicowi, chłopi  zgłaszali uwagę na swoje potrzeby materialne lub inne. Najbardziej wyróżniające się żniwiarki, bo one w dawnych czasach zajmowały się żniwami, otrzymywały od pana drobne datki.   Po gospodarzach na scenie, pojawiły się wszystkie zespoły wieńcowe. Uroczystości poprowadziła sprawnie z wdziękiem Izabela Karkut.  Przy zgłaszaniu uczestnictwa niektórzy  ,,marudzili” że nie wyjdą na scenę że nie ma kto zaśpiewać itp. i itd.  Jednak moc mobilizacyjna środowisk wiejskich jest wielka, wszyscy pięknie się zaprezentowali.

              O dziewiętnastej zaczęła się ostatnia część dożynek czyli zabawa. Zagrał  dla wszystkich Dj Disco Duck z zespołem Pro Dance. Spragnieni tańca ,,dożynkowicze” tańczyli do północy. Nikomu nie przeszkadzała ciągła od samego początku trwająca deszczowa mżawka. Miejski Dom Kultury dziękuje sołtysowi za sprawną  współorganizację. Edward Sudoł  nie tylko pięknie przygotował ze swoimi ludźmi   miejsce imprezy. Odnowił  wiatą  plenerową, położoną obok dwóch cieków wodnych, które tworzą rzekę Zyzogę. Na marginesie, piękne leśne otoczenie, aż się prosi o wybudowanie plenerowego kąpieliska. Miejscowe gospodynie przygotowały smaczny regionalny poczęstunek.  Chwaląc te walory miejscowości wdzięczni jesteśmy, szefowi  Kłapówki, że przez dwa tygodnie wyciągał  infrastrukturę dożynkową z bagna  jakim stała się droga dojazdowa  do miejsca imprezy. Wszyscy  zagrzebani po osie organizatorzy byli mu za to niezmiernie  wdzięczni!  

 

Zdjecia:

http://www.kolbuszowa.pl/20-aktualnosci/55-aktualnosci/7798-gminne-dozynki-2021.html?7798