FESTIWAL LUDZI WYLUZOWANYCH
,,Którędy, którędy droga na Poręby”, tekst popularnej przyśpiewki ludowej, wyjątkowo sprawdził się 15 września 2024. Właśnie wtedy w tej niezwykle malowniczej, położonej na obrzeżu dawnej Puszczy Sandomierskiej wsi odbył się pierwszy (w świecie) „Festiwal Muzyków Wyluzowanych”. Z doskonałą muzyką wyjątkowych artystów grających z pasją dla niezwykle wyrobionej czującej klasę ich muzyki publiczności. Festiwal otworzył Krzysztof Ścierański niezwykle wszechstronny gitarzysta bluesowy a właściwie poruszający się doskonale we wszystkich gatunkach muzycznych. Wystąpił w duecie z synem Marcinem perkusistą. Rodzina Ścierańskich pokazała, że gitary i bębny potrafią stworzyć niesamowity klimat muzyczny. Wyluzowana publiczność, która po raz pierwszy gościła w tym wyjątkowym miejscu jakim jest plac plenerowy w Porębach Kupieńskich została oczarowana, zelektryzowana wybitną muzyką występujących. Następnie w drewnianej plenerowej stodole pojawił się zespół TSA z Michalskim, Niekraszem, Kapłonem, Lekkim i Westerem w składzie ku radości fanów dobrego hard rocka. Wszyscy doskonali na swoich pozycjach z olbrzymim doświadczeniem gry tej bez grama gwiazdorstwa i celebryctwa. Niestety tuż przed końcem wyluzowanego jak na mistrzów stylu przystało pod sam koniec ich koncertu lunęło jak z cebra. Deszcz spowodował awarię elektroniki nagłośnia. Muzycy podobnie jak publiczność obecna na placu była niezwykle zawiedziona, że nie mogła usłyszeć ostatnich utworów grupy. Zespół jest bardzo twórczy, podąża w stylu dobrego starego rocka
o czym przekonać się można słuchając ich najnowszej płyty. Po przerwie spowodowanej awarią techniki na scenie pojawił się następny skład tym razem „Sławek Wierzcholski i Nocna Zmian Bluesa”. Obładowany pasem harmonijek ustnych lider i wokalista zagrał, luzacki koncert w przeddzień urodzin legendarnego guru stylu B.B. Kinga. Po nich na scenie pojawił się legendarny rzeszowski zespół RSC. Zespół w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku wprowadził na szczyty powszechnie słuchanej listy przebojów kilka pięknych piosenek. Wszystkie w oryginalnych porywających aranżacjach grupy. Teraz uwaga! Starsi panowie plus młody skrzypek i perkusista zagrali fenomenalnie. Choć ząb czasu odcisnął się na fizis dawnych członków grupy, ich muzyka to niezwykle ciekawe charakterystyczne, cenne na rodzimej scenie muzycznej, rockowe brzmienie dla wrażliwych słuchaczy. Koncerty zakończył metalowy ,,Red Zone” melanż młodości i średniego wieku. Na festiwalu zabrakło przedstawicieli kolbuszowskiej sceny muzycznej. Zainteresowanych ich występami, pragniemy uspokoić, że są, że ćwiczą i pewnie w następnej edycji pojawią się na wyluzowanej scenie z innymi wyluzowanymi artystami w wyjątkowym miejscu w Porębach Kupieńskich. Sukces przedsięwzięcia to zaangażowanie się w nie najbardziej wyluzowanego sołtysa na świecie Stanisława Miazgi, porębskiego KGW i OSP. Miejscowi wyluzowani zaangażowali się wybitnie w pomoc organizatorowi, którym był Miejski Dom Kultury w Kolbuszowej. Pysznym bigosem wszystkich chętnych nakarmiły gospodynie, strażacy pomagali przy parkowaniu, pojazdów. Sołtys wzorowo wywiązywał się z obowiązków gospodarza. Plac ogrodzony i pięknie utrzymany sprawdził się doskonale. Wykonany na piaszczystej glebie po wyciętej puszczy sprawdził się bardzo dobrze. Intensywne sobotnie nocne opady sprawiły, że pokryty był wodą po kostki, cudownie wchłoniętą do rana przez ziemię (co być może sprawiło zawód miłośnikom woodstokowych zabaw w błocie). Po tym podłożu bez problemu poruszała się natomiast ponad setka wypasionych motocykli i pojazdów zabytkowych. Dodatkową atrakcją były loty balonem (Aeroklub Stalowa Wola) niestety tylko na uwięzi ze względu na przebiegający nad placem korytarz powietrzny oraz ufundowany przez kolbuszowskie ,,Przedszkole i Żłobek Słoneczny Zakątek” dmuchaniec. Wyluzowaną imprezę poprowadzili zrelaksowani, redaktorzy Elżbieta Lewicka z Radia Rzeszów oraz Tomasz Łępa z Radia Leliwa. Wszystkim wyluzowanym pomocnikom dziękujemy!
Galeria
Galeria zawiera 38 zdjęć.
