Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

WYSTAWA Z HUMOREM I PRZYTUPEM

12.05.2022

WYSTAWA Z  HUMOREM I PRZYTUPEM

 

              ,,Galeria pod Trąbami i Bębnem” zatętniła życiem za sprawą twórczości artysty amatora,  Marka Krakowskiego ze Świerczowa. Małej wsi podmiejskiej, trzeciej pod względem wieku osadnictwa miejscowości w gminie Kolbuszowa. Jej starsze siostry: Werynia i Kolbuszowa wzmiankowane są na początek XVI wieku, Świerczów w jego drugiej połowie. Spiętrzona rzeczka Świerczówka napełniała duży staw, który napędzał tartaki, młyny i kuźnice od nazwy skwierka grudki roztopionego żelaza pochodzi nazwa miejscowości. Artysta w swoim miejscu zamieszkania jest lubiany i szanowany co znacznie podbiło liczebność publiczności, która była rekordowa. Krakowski z wykształcenia jest stolarzem jego pasją jest rysunek, rzeźba i malarstwo, wszystko z zabarwieniem żartobliwym. Na wystawie obejrzeć było można blisko sto rysunków satyrycznych z przyprawiającymi o ból brzucha ze śmiechu komentarze. Trafne, rubaszne, dosadne, na ludowo dowcipne świadczące o bystrej obserwacji świata przez piszącego. Spoglądając na jego twórczość rysunkową, odnieść się można do Kolbuszowianina Andrzeja Mleczki, wybitnego karykaturzysty, którego twórczość pełna jest subtelnej ironii i doskonałej kreski. Rysunki Świerczowianina zachwycają prawdziwością i poczuciem humoru bardzo dobrze zaadresowanym do odbiorców. Autor podejmuje też różnorodne próby malarskie w sposób charakterystyczny dla prymitywistów, niektóre bardzo ciekawe ze względu na tematykę ukryte w nich drugie a czasami kolejne dno. Od kilku lat dom kultury w Kolbuszowej wykorzystuje zdolności rzeźbiarskie Krakowskiego, który wykonuje je we własnym unikalnym stylu drzeworytu satyrycznego. W tym stylu powstały postacie wybitnych ludzi folkloru, wybitnych lasowiackich  skrzypków tworzących szpaler zasłużonych w ogrodzie przy MDK. Oparty na profesjonalizmie i akademickim wykształceniu świat często nie ceni artystów, którzy swoje umiejętności i wyobraźnię rozwijają sami. Przykładem że może być inaczej jest zainteresowanie jakim obdarzył pracę Marka Krakowskiego mieszkający w Cmolasie, włoski surrealista Luigi Priori. Postać znana w kręgu tego kierunku sztuki   europejskiej. Malarz wykształcony w najlepszej akademii w swoim kraju, kurator wielu wystaw i galerii w różnych miejscach Italii. Posiadacz imponującej galerii prac swoich i przyjaciół artystów w swoim polskim domu. Jednocześnie pełen nowatorskich pomysłów, od lat aktywizujący ospałe, często zapatrzone tylko w siebie środowiska twórców. Włoch w ciepłych słowach opowiedział o fascynacji twórczością rysownika w którym dostrzega olbrzymi potencjał i którego bardzo ceni. Kolbuszowskie wernisaże są wydarzeniami dla wszystkich zmysłów. Wydarzenie z dnia 30 kwietnia 2022 roku oprócz zmysłu wzroku angażowało ,,zmysł poczucia humoru” , tańca i muzyki. Wszystko za sprawą dwóch ludowych kapel. Młodzieżowej ,,Łoli” z Aleksandrą Siuzdak na skrzypcach prym, Wojciech Dulskim na sekundzie i Januszem Radwańskim ( młodzieńcem drugiej generacji) na basach. Zagrana pod nogę muzyka spodobała się licznej grupie tancerzy wśród, których prym wiódł Zespół Ludowy ,, Górniacy”. Młoda ,,Łola” grała z dojrzałą Kapelą Kazimierza Marcinaka  w składzie. Zaiskrzyło pomiędzy grającymi na  przemian  muzykami i tancerzami sprawiając że podłoga bez przerwy była pełna. Prezentowane z przytupem umiejętności taneczne wzbudzały zachwyt w szczególności u ,,uzdolnionych do hulania inaczej”. Całości dopełniły kulinaria atakujące zmysł smaku w ludowym jadłospisie był genialny ,,lesiocki” smalec i pyszne pierogi: oczywiście  ukraińskie,  kapuściane i amerykańskie (bo z tamtejszą borówką). Wszystko to za sprawą trzech wyjątkowych mistrzyń tradycyjnej kuchni. Całości dopełniło wyjątkowe  ciasto pani Janiny Olszowej, którą mieliśmy zaszczyt i przyjemność gościć  w wydarzeniu stworzonym  na kanwie  ciekawej  twórczości Marka Krakowskiego.