I DLA JEZUSKA I DLA KULTURY
I DLA JEZUSKA I DLA KULTURY
,,I dla Jezuska i na pogodę” to pełne energii zawołanie nieodżałowanej pamięci najsławniejszego lasowiackiego muzykanta Władysława Pogody (1920-2018). Władysław we wszystkim co robił miał przysłowiowe ,,jaja”, do historii przeszły, jego jakże witalne, trafne, pełne humoru riposty. Muzykant był niesamowicie, emocjonalnie inteligentny, refleksyjny, czasami filozoficzny na życiowy i ludowy sposób. I Jezuskowi i swojemu radosnemu temperamentowi zadedykował nagrania , które dokonał z Pawłem Steczkowskim i Teutą ( na kilku płytach). Ze Steczkowskim z którym ( i jego rodziną), Pogoda był zaprzyjaźniony, współpracował ponad dekadę. Jednak była to inna współpraca niż z większością zawodowych muzyków, którzy wykorzystywali Pogodę do swoich projektów. Przyszywany wnuczek (,, Pawołek”) z zespołem inspirował się pomysłami Władysława, uwspółcześniając jego muzykę, eksponował walory Pogody, jednocześnie realizując jego pomysły. Niezapomniane są kilkugodzinne, sesje muzyczne w salce Miejskiego Domu Kultury w Kolbuszowej z zespołem Pawła Steczkowskiego po których z dziewiątym ,, krzyzikiem” na karku dziadek wychodził pełen entuzjazmu. Nagrania ukazały się na płycie składance ,,I dla Jezuska i na Pogodę”, którą dzięki uprzejmości Steczkowskiego mieliśmy możliwość wydania w grudniu br. Płyta zawiera utwory świąteczne ale również ludowe polki i oberki a nawet argentyńskie tanga, które muzykant wykonuje z niesamowitą energią.
,,I dla Jezuska i na Pogodę” to też tytuł koncertu świątecznego, którego premiera internetowa odbyła się 26 grudnia 2020 roku, nagranego wcześniej w Miejskim Domu Kultury w Kolbuszowej. W tym różnorodnym koncercie wzięła udział Kapela Jurka Wrony, Zespół Ludowy Górniacy i Paweł Steczkowski z Teutą oraz artysta malarz Rafał Zawistowski. Koncert rozpoczęła Kapela Jurka Wrony, której lider klarnecista, wiele lat spędził w zespole Władysława Pogody , (podobnie jak sekundzistka Dorota Jamróz i basista Franciszek Materna). Na skrzypcach usłyszeliśmy unikalnego muzykanta Kazimierza Marcinka. Po tym krótkim tradycyjnym wstępie jak na czas emisji przystało ,, Szczepana” (drugi dzień świąt), kiedy to Lasowiacy rozpoczynali kolędowanie, ze swoją kolędą pojawili się na scenie zatwardziali kontynuatorzy rodzimych tradycji Zespół Ludowy Górniacy. Kolędnicy ze swadą przedstawili ,, Kolędę z Turoniem”, odgrywając barwne postacie dziada, Żyda, kozę, baby z dzieckiem oraz domowników. Zespół w tym roku skończył 38 lat swojej działalności i niebezpiecznie zbliża się do czterdziestki. W finale koncertu pojawił się zespół Steczkowskiego, którego lider, podjął się reżyserii całości widowiska. Na scenie towarzyszyli mu doskonali muzycy Przemysław Sokół na trąbce, Marcin Jahr na perkusji, Tomasz Pacanowski na gitarze, Kacper Malisz na skrzypcach, ciepło wyraziście repertuar świąteczny zaśpiewał Paweł Steczkowski oraz zagrał na gitarze basowej i innych instrumentach. Zabrzmiało refleksyjnie, klimatycznie i jazzowo, jak przystało na XXI wiek, który upłynął od Bożego narodzenia. Wcześniejsze występy ilustrowała wykonana przez twórcę ludowego Marka Krakowskiego oryginalna szopka. Ostatni koncert w swoim obrazie zamknął i metaforycznie przedstawił, artysta plastyk Rafał Zawistowski z odrobiną nieskończoności wszechświata, muzyką Teuty, klimatem i dyskretną tajemnicą świąt Bożego Narodzenia. Wydarzenie cały czas można obejrzeć na stronie organizatora Miejskiego Domu Kultury w Kolbuszowej. W żywej kulturze, pandemiczna izolacja czyni nie mniejsze straty niż w gospodarce, bo nie sposób cofnąć czasu, który przemija wraz tym jedynym, momentem kiedy twórca może stworzyć coś istotnego. Róbmy wszystko żeby tej chwili nie przegapić!
Fot. M. Małaczyńska
Galeria zawiera 64 zdjęć.
Kolędnicy prezętują na scenie Kolędę z Turoniem. Odgrywają postacie dziada, żyda, kozę, baby z dzieckiem i domowników.
Za nimi szopka w stylu ludowym.
Zespół muzyczny: bas, gitara, trąbka, skrzypce, perkusja. Muzycy grają, a w trakcie ich występu z tyłu artysta malarz maluje obraz sporych rozmiarów.
Dzieło przedstawia anioła grającego na trąbie.