BOCIANY NAD KROKODYLAMI - JAZZ NAD NILEM 2022
W dniu 3 lipca po raz piętnasty odbyła się cykliczna impreza ,,Jazz nad Nilem 2022”. Mały kameralny festiwal o najwyższym poziomie muzycznym. Do 2004 roku Kolbuszowa była biała plamą na mapie jazzu w naszym kraju. Pomysł festiwalu narodził się podczas pobytu na grudniowym koncercie tego roku w Miejskim Domu Kultury w Kolbuszowej wybitnego trębacza jednego z twórców polskiego jazzu Henryka Majewskiego. Papcio ojciec tego gatunku zasugerował zorganizowanie festiwalu tej muzyki. W 2006 roku w upale sięgającym 36 stopni C odbyła się pierwsza edycja.
W tym roku festiwalowy jazz zabrzmiał już po raz piętnasty i jak zwykle artyści, zadziwili, zainteresowali i zachwycili publiczność. Istotą festiwalu jest różnorodność prezentowanych odmian, stylów, kierunków muzycznych. Od pierwszych edycji, gdzie dominował jazz tradycyjny wiele się zmieniło i jego poziom muzyczny znacznie wzrósł, obecnie grany jest wyłącznie jazz nowoczesny. W tym kameralnym wydarzeniu gdzie liczba słuchaczy oscyluje od 500 do 1000 mieliśmy przyjemność wysłuchać muzyki granej przez większość najwybitniejszych polskich instrumentalistów jazzowych.
W 2022 roku popłynęły ze sceny dźwięki zespołu Eskaubei i Tomasz Nowak Quartet, który można określić jako w przybliżeniu krakowski. Grupa nawiązuje do amerykańskiego pomysłu Wojciecha Urbaniaka - łączenie jazzu z rapem (w Polsce Urbaniak z O.S.T.R znanym w Kolbuszowej przedstawicielem hip hopu z Łodzi). Zespół którego liderem jest Nowak ma w składzie młodych świetnych instrumentalistów. W historii festiwali nad Nilem pierwszy taki ciekawy występ wyjątkowe połączenie rapera i kwartetu jazzowego. Na kolbuszowskim festiwalu rzadko można spotkać celebryckie składy, tutaj wolimy odkrywać wyjątkowe zespoły. Takim zespołem jest na pewno LNSD Quartet zespół saksofonisty Szymona Łukowskiego oryginalnie grającego z doskonałymi instrumentalistami w składzie. Ich muzyka to fuzja różnych stylów i gatunków, wyjątkowo brzmiąca i ciepło przyjęta przez publiczność (podobnie jak cała rzesza muzyków). Następny koncert zagrał Piotr ,,Bocian” Cieślikowski z kwartetem, lider jest saksofonistą towarzyszyli mu inni mistrzowie instrumentów m.in. trębacz Robert Majewski syn Henryka. Na scenie zrobiło się bardziej klasycznie muzycy grają delikatnie zupełnie inaczej, stosownie do brzmienia swojego pokolenia. Następny zespół, który wystąpił to elektryczne trio ,,Piotr Lemańczyk Electric Band”. Takiej ekspresji i dynamiki w tej edycji festiwalu jeszcze na scenie nie było. Powiało młodą sceną jazzową szeroko autorsko interpretowaną w wybranych kierunkach muzycznych. Na koniec na scenie pojawił się zespół OneNess, którego jednym z twórców jest kolbuszowianin Wojciech Front. Grupa zagrała klimatycznie muzykę improwizowaną, będąca wariacją muzyki poważnej. Zespół przytrzymał publiczność stwarzając niesamowity klimat pozytywnej muzy do końca festiwalu.
Organizator dziękuje publiczności i muzykom za stworzenie niesamowitej atmosfery podczas festiwalu, stojącej na najwyższym poziomie muzycznym tegorocznej edycji. Tuż przed rozpoczęciem koncertów nad domem kultury zaczęły krążyć bociany unosząc się w górę z prądami wznoszącymi, może pomyliły dolinę faraonów z Kolbuszową? Pewnie przez dużą liczbę krokodyli na placu przy estradzie!
KRÓTKA FOTORELACJA Z IMPREZY
Fotorelacja
Galeria zawiera 71 zdjęć.
